Aaahh, po kilku dobrych dniach braku czasu, sił oraz "niemocy twórczej" wzięło mnie na notesiki...
No i poleciało hurtem... Naprodukowałam 4 a kolejny czeka na dokończenie :-) Mam jeszcze wenę, więc może przetrzymam ją do jutra wieczora i urodzi się kolejnych kilka :-)
Noteso - zapiśnik
Notes, który od jutra będzie miał już właścicielkę...
Ten jutro też nie będzie już samotny, zaopiekuje się nim przesłodka córka koleżanki:
Na ten też już mam pomysł :)
A teraz znikam pod ciepłą kołderką :-) Dobranoc...