No zakochałam się w stemplach Altenew MAGNOLIAS FOR HER!
Są przecudnie delikatne, cudownie się je koloruje i przede wszystkim nie ma większego kłopotu z wycinaniem gdyż nie posiadają zbyt drobnych elementów.
Tak się nimi upoiłam, że wyszedł mi jakiś tryptyk magnoliowy.
Żeby nie było zbyt słodko, skontrastowałam je z bardzo surowym kraftem.
Płatki to jedynie 4 tusze distress i odrobina wody a radocha po same pachy!
Pobawiłam się też moim nowym wielkim wykrojnikiem, który upolowałam tu.
No czego to ludzie nie wyprzedają :P
No, to można iść spać z nadzieją na magnoliowe sny :-)